Samoloty rzadko spadają, ale z wakacji, jak się okazuje, można sobie przywieźć rozmaite rzeczy - nie tylko pakę słodyczy, ciasto z miejscowej patisserii i 1,5 GB zdjęć, ale również paskudne choróbsko. Czego nikomu nie życzę. Mówili wszyscy, że trzeba uważać, jak się wyjeżdża, ale że trzeba uważać, kiedy się wraca? W każdym razie staję już na nogi :-)
I mam dla Was dobrą wiadomość - kolejny tom wampirków, czyli "Misguided Angel" (roboczy tytuł: "Zbłąkany anioł", ale mnie, tak całkiem prywatnie, wcale się nie podoba) mamy zamiar wydać w styczniu :-) A po "Misguided Angel" Melissa opublikowała jeszcze jeden tomik, cieniutki, trochę ponad 100 stron - "Bloody Valentine", jeśli nie pokręciłam tytułu, który też wydamy, choć nie wiem jeszcze, kiedy dokładnie.
Jak Wam się podoba okładka do "Kluczy"? Mnie chyba najbardziej z całej serii, choć "Dziedzictwo" również mi się podobało. Ktoś tu kiedyś pisał, że facet na okładce nie teges. Oj, moim zdaniem fajnie wyszedł ;-)
Ale okładki do piątego tomu jeszcze nie mamy :( Muszę pogonić grafika, żeby się nią poważnie zajął, bo chciałabym ją mieć jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Avellana ma rację - książka "robi się" długo. Więc choć "Misguided Angel" jest już przetłumaczony, to przed nami jeszcze sporo pracy.
PS. Czy do laureatki konkursu komentarzowego dotarło "Dziedzictwo"? "Nefilim" zostanie wysłany jutro :)
czwartek, 21 października 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Moim zdaniem Klucze najfajniejsze :)
OdpowiedzUsuńW Kluczach wszystko się wyjaśniło...
OdpowiedzUsuńChociaż jeśli ktoś nie czytał Błękitnokriwstych, a chciałby tak szybko wiedzieć o co w nich chodzi to nie polecam Kluczy - one są takim "dopełnieniem", a nie jakimś zamiennikiem 4 tomów... polecam całą serię Błękitnokwistych + Klucze.
Mi najbardziej podoba się okładka od Dziedzictwa i Maskarady...
Jak dobrze, że jest już nowy post :)
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję choroby. Ja jestem tylko zakatarzona ;)
Z okładek najbardziej podoba mi ta od "Kluczy", ładna też jest od "Objawienia". Reszta też spoko, ale "Maskarada" mi się za bardzo nie podoba ;/
Strasznie fajnie, że następna część już (albo dopiero) w styczniu, ale aż wstyd się przyznać, że jeszcze nie czytałam "Dziedzictwa". Nie mam nawet kupionego, bo czytam "Pamiętniki wampirów".
Witamy po dłuuugiej przerwie :) i zdróweczka oczywiście!!!!!
OdpowiedzUsuńNiestety laureatka pociąga nosem i pochlipuje, bo "Dziedzictwo" coś dociera, dociera, i chyba dotrzeć nie może :( Ale wciąż nie tracę nadziei :) Jednak jak rozumiem - paczka już jest w drodze?
Co do okładek to najbardziej podobała mi się pierwotna bodajże wersja do "Błękitnokrwistych" (ta mroczna) i "Objawienie" na równi z "Maskaradą". Do "Dziedzictwa" nadal jestem uprzedzona :P
Ja przeczytałam już Dziedzictwo i Klucze. Mam pytanie, czy okładka Kluczy jej pozorowana na obrazek, a nie jak poprzednie na zdjęcie? Bo nie wiem czy jest to defekt czy efekt. Aha no i podziwiam, za to, że "Zbłąkany anioł" jest już przetłumaczony, bo w Ameryce wyjdzie dopiero za około 76 godzin ;)
OdpowiedzUsuńTak, ale słowo honoru, że to nie żadna podpucha :> Po prostu wydawnictwo Hyperion dostało (co logiczne) tekst od autorki odpowiednio wcześniej, a że to już kolejny tom cyklu, to Jaguar zdołał go wydostać od razu, nie czekając na oficjalne wydanie. W ten sposób ja mogłam rzecz zamknąć chwilowo i zająć się nową książką, więc wszyscy są happy.
OdpowiedzUsuńWitamy po dłuuuugiej przewie i życzymy powrotu do zdrowia. Też mam manię robienia zdjęć a jak się przyjeżdża i zgrywa to ponad 2tysiące zdjęć w ciągu jednego tygodnia ;p
OdpowiedzUsuńDo mnie dotarło jest już 3 razy przeczytane ;p
OMG w Styczniu już będzie ^^ Zaraz dostanę ataku głupawki xd W wydawnictwie pewnie mnóstwo pracy , ale i tak idziecie jak burza z Błękitnokrwistymi ^^
Co do okładek... Klucze są moim faworytem ;d i jeszcze uwielbiam 1 tom i Maskaradę <33 Wszystkie okładki wg mnie mają to coś , które przyciągają czytelnika. Jedyna okładka z małym minusikiem jest okładka Objawienia nie lubię Bliss , więc czego się dziwić ;p
Jeszcze raz powrotu do zdrowia ;]
Ej a tak w ogóle to wchodził ktos na oficjalną strone błękitnokrwistych??http://bluebloodsbooks.com/ Jest tam taka aplikacja dzięki której sprawdza kim sie jest błękitno krwistym srebrno krwistym i czerwono krwistym.Sprawdzcie sie Mi wyszł oze jestem srebrno krwista a moje prawdziwe nazwisko brzmi Monika Cutrel.;D
OdpowiedzUsuńDziedzictwo było super, a Kluczy nie kupiłam, jakoś nie mogę się zebrać, poza tym cienko z kasą...ale nie mogę się doczekać następnej części Błekitnokrwistych;)
OdpowiedzUsuńJagoda ma rację z tą kasą. Jeżeli się czyta dużo książek, a biblioteka jest mała i kiepsko zaopatrzona trzeba nieźle oszczędzać, żeby starczyło na tę, czy inną książkę. Na szczęście moja przyjaciółka też czyta tę serię i kupujemy tak na przemian. Polecam, bo to bardzo dobry pomysł ;)
OdpowiedzUsuńMaskarada. Najbardziej wyrazista. Konsekwentna kolorystycznie i skontrastowana.
OdpowiedzUsuńAhh...
OdpowiedzUsuńCzekam na V tom Błękitnokriwstych... Ciekawe co tam będzie się działo...
A czy szykują się inne, interesujące książki na rok 2011, które zaspokoją moją żądzę na fantasy i horroru wtopionej w powieść?
*HyoYun
Nefilim doszedł wczoraj.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Strasznie ładna ta książka, napatrzeć się nie mogę :)
W ogóle ukłon w stronę wydawnictwa za piękne okładki.
Hmm, a ja znów ponawiam moje pytanie - co z moim "Dziedzictwem" w takim razie??? Bo nadal nie dotarło :( Aby na pewno zostało wysłane i aby na pewno do mnie?
OdpowiedzUsuńMi najbardziej podobała się okładka 1 i 2 części, chociaż Klucze tez niezle. Jednak Dziedzictwo tak średnio. Ale w sumie to wszystkie są fajne :)) Uwielbiam serię, nie moge się doczekać następnego tomu, już się bałam że nie będzie
OdpowiedzUsuńA propos ostatniego Anonima, to jestem ciekawa ile części zamierza jeszcze napisać Melissa i czy w ogóle? Oprócz "Zbłąkanego anioła".
OdpowiedzUsuńxd
OdpowiedzUsuńWedług analizatora krwi na stronie oficjalnej serii jestem Emilia Force ;p
Zatkało mnie xd
Ja tam z angielskiego nie jestem mistrzynią ,ale żeby zrozumieć zrozumiałam ;p