Nic dodać, nic ująć - dzisiaj "Błękitnokrwiści" trafili do sprzedaży! Na razie tylko w Empiku, ale od poniedziałku będzie można kupić książkę również w innych księgarniach... W Empikach, oprócz samych książek, są również makiety - niestety nie do kupienia, ale wyglądają bardzo sympatycznie ;-) Nie mam czasy wyjść i sprawdzić, żywię jednak nadzieję, że rzucają się w oczy.
A tak w ogóle - strasznie dużo tych wampirów ostatnio, wpadłam wczoraj do Złotych Tarasów omówić kwestię witryny (ciiiiiii, będzie fajna) i trochę przeraził mnie ten ogrom. Nie znudziła Was jeszcze tematyka wampirów? I ta nieskończona obfitość romansów z czosnkiem, kłami i hemoglobiną w tle? Ja tam lubię, ale za moich czasów (no, trochę starsza jestem), wzdychało się do Lestata, a nie do Edwarda ;-)
Koniec gadania - mam nadzieję, że książka się spodoba :) I że się odezwiecie ;-)
Wojtek powiedział, że boje z pierwszą okładką były dłuższe niż "Moda na sukces"...
środa, 10 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ach, ja dopiero najprawdopodobniej za tydzień jak będę w empiku to nabędę "BłękitnoKrwistych" :)
OdpowiedzUsuńCzy dużo tych wampirów? Ostatnio coraz więcej, to fakt. Ale w Stanach jest tego jeszcze więcej xD Mnie to osobiście nie przeszkadza, bo mogę przebierać do woli, a na "BłękitnoKrwistych" mam ochotę już od... listopada (nieładnie tak odwlekać premierę wydania, nieładnie) :)