piątek, 5 listopada 2010

Chwilowy sezon ogórkowy

Coraz dłuższe przerwy w pisaniu nie oznaczają, że ten blog umrze. Przynajmniej mam taką nadzieję. Chwilowo jestem zarobiona "Nefilimem", "Lewiatanem" i "GONE", ale mam nadzieję, że już niedługo wrócę do regularnego pisania.

Ogłoszenia parafialne:
ArdadLili - bardzo proszę, prześlij mi jeszcze raz swój adres na joanna.jaguar@op.pl, bo albo poczta zeżarła książkę, albo ktoś pokręcił adres przy wysyłce. Z zasady nie wysyłam książek listami poleconymi, bo idą tygodniami, więc zdarza się, że jakaś wsiąka :( Bardzo przepraszam, że tak długo czekałaś na moją odpowiedź!

Po "Zbłąkanym aniele" będzie jeszcze jedna nieregularna książka z błękitnokrwistymi, znowu w nieco krótszej formie. W oryginale nazywa się "Bloody Valentine", ale to tytuł filmu, więc mamy nielekki zgryz, jak ją nazwać ;-)
Oryginalna okładka wygląda tak:



Angielska tak:



A jak będzie wyglądała nasza, tego nikt nie wie ;-) Prywatnie bardzo bym się chciała dowiedzieć, co wymyślił grafik na "Zbłąkanego anioła"...

Poza tym pojawiła się brazylijska edycja wampirków. Do mnie chyba ta okładka do końca nie trafia...



Ale ja ciągle marudzę na okładki :)

23 komentarze:

  1. Oryginalna okładka "Bloody valentine" jest śliczna :) Angielska ujdzie. A co do brazylijskiej wersja, hmm... NASZA WERSJA LEPSZA !

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka amerykańska <33
    Angielska T-T ( ale przyznać musze , że modelka ma zaje**** usta <33)
    Brazylijska chyba jest najgorsza ze wszystkich okładek BB na całym świecie ;p
    Czekamy na następną notkę ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie, tak jak Pietrusze Musze podobają się wszystkie.
    A propos ust to są na prawdę zajefajne ;)

    Super, że będzie kolejny "dodatek" do BK. Jeśli można wiedzieć to o czym ta książeczka?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta brazylijska mi się nie podoba ,nasza lepsza!
    Okładka "Bloody Valentine" jest super ,ale ta orginalna ,nie angielska ;)
    Jestem ciekwa jak nasza będzie wyglądać ;)



    PS Myślałam,że za poźno dkryłam tego bloga i nic się tu nie poawi:P Na szczęście się myliłam. Ale ja tak zawsze :) Taki mały głupolek....no,może nie mały ;] Ale na pewno głupolek ;)


    Jeju,prosze tego nie czytać!!!! Przeczytanie tego grozi głupotą!!!!

    A zaraz miliony ludzi będziemgło to przeczytac i wyjdzie jaka ja to niepojętna jestm ;P

    Chyba więcej komentazy dodawa nie bde ,po co się kompromitować???

    OdpowiedzUsuń
  5. Nasza najlepsza :D Co do "Bloody Valentine" bardzo spodobała mi się oryginalna (pierwsza) okładka :-D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki serdeczne! Mail już się zaraz napisze i mam nadzieję, że tym razem kniga dotrze bez problemu, bo "Klucze" kuszą coraz bardziej :D

    Jeśli chodzi o okładki to pierwsza i druga jest śliczna, chociaż jakbym miała wybierać to pierwsza chyba jednak ładniejsza :) A trzecia...no cóż, może do innej książki pasowałaby, ale nie koniecznie do wampirzej serii. Taka trochę nijaka jest.

    OdpowiedzUsuń
  7. To ja po marudzę z tobą na okładki.. ;D 'Bloody Valentine' oryginalna wersja nie jest zła ale mogłaby być lepsza. :)

    A blogowi nie damy umrzeć. :P Bynajmniej ja nie planuję do tego dopuścić.. xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Oryginalna okładka jest lepsza od tej brytyjskiej moim skromnym zdaniem ;) Co do polskich okładek to najbardziej podobają mi się okładki Maskarady i Kluczy do Repozytorium, a najmniej Dziedzictwa - nie wiem jakoś nadal nie mogę się przyzywczajić to tego gościa :P Ja osobiście chciałabym zobaczyć na okładce Zbłąkanego Anioła Schuyler i Jack'a albo samą Schuyler ;) Nieważne kto na niej będzie i tak nie mogę się doczekać żeby zobaczyć okładkę :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniusiaczka.. okładka okładką ale ja chcę treść 'Zbłąkanego Anioła'. :D A na okładce widziałabym Jack'a i Schuyler. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja bym chciała na okładce Mimi:)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja uważam, że brazylijska okładka jest najładniejsza. Prosta, subtelna i na temat.

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonim chyba jesteś wyjątkiem. Jak dla mnie ta głowa Sky w ogóle jej nie przypomina ;p
    Na okładce "Zbłąkańca" ; ]...Hmmm... Sky i Jack , ale najchętniej Mimiś , ale raczej mało jej tam będzie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wydaje mi się mniej podobna niż na innych okładkach :) Zresztą, chodzi raczej o samą okładkę niż o podobieństwo. Wyobrażenie każdy ma własne, więc i tak zawsze nie będzie dla kogoś podobna. A ładna by taka była.
    I też uważam, że fajnie by było zobaczyć Mimi na okładce.

    OdpowiedzUsuń
  14. pierwsza okładka jest super(amerykańska) za to angielska jest okropna - strasznie mi się nie podoba... ja niestety na razie nie mam czssu przeczytać ani "dziedzictwa" ani "kluczy" ale mam nadzieję już w krótce to nadrobić...

    OdpowiedzUsuń
  15. Do anonima: rozumiem cię (a przynajmniej mi się tak wydaje), ja też nie mama za bardzo kiedy. Niby teraz 4 dni wolnego, ale i tak czasu mało xD W przyszłym tygodni mam 4 sprawdziany, 2 kartkówki i oprócz tego nauczyciele pytają ;/ Nie jest lekko, ale może się jakoś streszczę, po nadrabiam i będę mieć chwilę dla BK ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja niestety będę miała czas dopiero za około miesiąc jak przeczytam już wszystko przeznaczona na najbliższy czas...

    OdpowiedzUsuń
  17. Heh...Ja przeczytałam w ciągu 4 godzin Dziedzictwo, a Klucze w kiedy miałam okienko między lekcjami, ale teraz nie gdybym miała czytać nie miałabym momentu. Sprawdziany, kartkówki, odpowiedzi i zajęcia dodatkowe T-T
    Święta potrzebne od zaraz ;p

    OdpowiedzUsuń
  18. Dokładnie! Ja tylko czekam na Boże Narodzenie, bo ten długi weekend prawie minął, a książka nawet niezaczęta ;/

    OdpowiedzUsuń
  19. Długi weekend spędziłam głównie na wysypianiu się i uczeniu na poprawy z fizyki ;/
    Mam nadzieję , ze na Anioła znajdę więcej czasu <33

    OdpowiedzUsuń
  20. Najlepsze są polskie okładki Najbardziej nowoczesne te inne wyglądają jak wyjęte ze średniowiecza

    OdpowiedzUsuń
  21. Do Jessica:
    też się poprawiasz z fizyki? ;D Ja cały czas!

    OdpowiedzUsuń
  22. Na stronie wydawnictwa jaguar jest już zapowiedź Zbłąkanego anioła i Krwawych walentynek, okładka Zbłąkanego anioła jest chyba najlepsza jaką widziałam!!! Krwawych walentyk też super!!!

    OdpowiedzUsuń