Ech, mniejsza o wiedźmy, na szczęście "Zbłąkany anioł" z "Krwawymi walentynkami" nie powinny mieć opóźnień :) A ponieważ szkoda mi bardzo okładki do walentynek, to znajdziecie ją tutaj w formie tapety na pulpit.
Niezawodny Dorian pytał mnie wczoraj, czy rozsyłam przedpremierowe egzemplarze "Anioła". Nie, niestety nie tym razem - początek roku był dość zapchany i po prostu się nie wyrobiliśmy. Tak więc nie będzie przedpremierowych recenzji, chyba, ze zechce się taką zmajstrować komuś, kto miał okazję zapoznać się z książką w trakcie jej produkcji. Teraz nie ma już sensu na siłę wypychać wydruków - lada moment przyjdą z drukarni gotowe książki.
Poza tym stay aware, że się tak wyrażę, już zaraz ruszy konkurs z "Aniołem" na portalu Nastek.pl, a zaraz po premierze również na DlaLadies.pl :-)
Swoją drogą, gdy zakładałam tego bloga, prawie rok temu, nie sądziłam, że będzie się cieszył tak dużą popularnością. Dzięki :-)
środa, 19 stycznia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie ma za co dziękować jeżeli chodzi o popularność bloga, bo to wyłącznie pani zasługa. Jeżeli ktoś ciekawie pisze i robi konkursy/ankiety to sukces murowany ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za tapetkę! ;D
Ohh to dobrze, że premiera się nie spóźni :D już się nie mogę doczekać ^ ^ zapowiada się ciekawie.zgadzam sie z konisiara : to dzięki pani blog zyskał taką popularność. Bardzo lubię czytać pani posty :)
OdpowiedzUsuńJa też czekam z niecierpliwością na Zbłąkanego Anioła. Jeszcze (na szczęście) tylko kilka dni. Tapeta świetna ;)I zgadzam się z dziewczynami: o sukcesie bloga decydują jego autorzy. A że posty są świetne, to co tu dużo mówić ;]
OdpowiedzUsuń~Lilith
Nie trzeba czekać nawet kilku dni :P Na empik.com pisze, że wysyłają w ciągu 24h !
OdpowiedzUsuńYay! Zbłąkany Anioł :D
OdpowiedzUsuńA co do bloga zna go chyba każdy fan ^^ A, że blog jest ciekawie prowadzony i ludzie po prostu chcą to czytać to - jak już wyżej było napisane - pani zasługa. ^^
mam pytanko. bo teraz czytam 4 tom. Mam już kupiony 5 tom ( Zbłąkany Anioł + Krwawe Walentynki )!! Jest już Empiku !! Czy po przeczytaniu Dziedzictwa koniecznie muszę przeczytać Klucze do repozytorium? Czy to jest tylko dodatkowe ?
OdpowiedzUsuńHmm...Raczej nie musisz, choć moim zdaniem, każdy fan serii powinien przeczytać tę książkę, bo z niej można dowiedzieć się bardzo ciekawych rzeczy xD Ale nie musisz tego koniecznie robić po Dziedzictwie - tak mi się wydaje :P
OdpowiedzUsuńNie musisz czytać "Kluczy...", ale to naprawdę fajny dodatek. Nieźle się uśmiałam przy aktach Kingsley'a. Ci, którzy czytali wiedzą o co chodzi ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę już zamówiłam w empiku,
OdpowiedzUsuńBlog jest naprawdę fajny ;)
super książka
OdpowiedzUsuń